I tu powstaje kolejne pytanie – co decyduje o wielkości i ważności inwestycji? Czy zasięg geograficzny wraz z wielkością nieruchomości? Czy też jej oddziaływanie? Wydaje się, że wypadku Mazur przydatne tu się może okazać określenie ośrodków, obecnie lub potencjalnie, turystycznych na dwie kategorie – na takie, których funkcjonowanie skupia się na turystyce masowej i te, które za główny cel postawiły sobie turystykę aktywną i kwalifikowaną.
Różnice
Te różnice są już widoczne na pierwszy rzut oka w wypadku inwestycji, które już zaistniały. Przecież Mikołajki i Giżycko skupiają się na turystyce masowej. Z tym wiążą się inwestycje o dużym zasięgu zarówno pod względem powierzchni, jak i pod względem liczby gości. Przykładami mogą być choćby Hotel „Gołębiewski” i giżycka przyjeziorna promenada wraz z tamtejszą Ekomariną.
Dodatkowo tuż przy ujściu giżyckiego kanału planowana jest budowo olbrzymiego hotelu-molocha. Jednak duże inwestycje zaistniały nie tylko w dużych miastach, można je bowiem spotkać na brzegach Wielkich Jezior Mazurskich.
Jeśli idzie natomiast o miejscowości, które skupiają się bardziej na turystyce aktywnej (bo nie mają warunków do uprawiania turystyki masowej) to część tamtejszych decydentów skupiło się na turystycznym wykorzystaniu tamtejszych osobliwości. Koronnym przykładem mogą być, najwyższe w Polsce, nieczynne mosty kolejowe w Stańczykach. W to miejsce przyjeżdżają coraz większe rzesze turystów nie tylko w sezonie letnim. Również wzrasta zainteresowanie piramidą-grobowcem w Rapie.
W takich wypadkach nierzadko inwestowanie polega na zakupie niewielkich działek w otoczeniu tych osobliwości, w celu tworzenia małej infrastruktury. Na przykład sezonowych barów, kiosków z lodami i pamiątkami. Również w tych miejscach grupa osób zainwestowała w ziemię lub w agroturystykę, niejednokrotnie wykupując poniemieckie gospodarstwa.
Czym się kierować inwestując na Mazurach
Odpowiedź wcale nie jest łatwa. Można przecież po prostu zakupić ziemię, gdyż jest to nadal jedna z najpewniejszych lokat kapitału. Jeśli to będzie ziemia rolna to mamy szansę na unijne dopłaty. Można też zakupić ziemię pod kątem planów inwestycyjnych gmin. Przykładem może być uzdrowiskowa gmina Gołdap, gdzie jeszcze można zakupić działki pod inwestycje.
Jeśli natomiast interesuje nas działalność turystyczna generująca stałe dochody to nie zaszkodzi przed podjęciem decyzji zajrzeć do lokalnych planów zagospodarowania przestrzennego albo lokalnych strategii rozwoju produktu turystycznego.