
Do rozpatrzenia są dwa przypadki, pominąć bowiem należy wersję optymistyczną, czyli scenariusz „jakoś się uda”. Przechodzi do historii, w czym główna rola UFG – Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Instytucja ta prowadzi ogólnopolską bazę polis OC, do której dane przesyłają wszystkie towarzystwa ubezpieczeniowe. W rezultacie w bazie znajdują się dane ponad 20 mln pojazdów zarejestrowanych w Polsce, a ich analiza pozwala wychwycić przerwy w ubezpieczeniu. W 2013 roku ukarano blisko 50.000 kierowców.
Przypadek pierwszy -list z UFG
Jeżeli szczęście nam dopisało i nie mieliśmy kolizji, wypadku oraz omijały nas kontrole policyjne to pozostaje oczekiwanie na wezwanie z UFG. W przypadku otrzymania listu z Funduszu zostają nam jednoznacznie wskazane trzy możliwości działania, na które mamy 30 dni od daty odbioru wezwania:
- przedstawienie polisy,
- wykazanie, że nie obowiązuje nas konieczność ubezpieczenia pojazdu, np. w wyniku wyrejestrowania pojazdu
- wniesienie opłaty w wysokości określonej na wezwaniu od UFG.
W przypadku niedotrzymania 30-dniowego terminu, przewidzianego na udzielenie odpowiedzi Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu – sprawa zostanie automatycznie skierowana na drogę postępowania egzekucyjnego. W praktyce oznacza to egzekucję prowadzoną przez urząd skarbowy w miejscu pobytu osoby, która nie dopełniła obowiązku wykupu polisy OC.
Wysokość kar nakładanych przez UFG reguluje ustawa i są one powiązane z wysokością minimalnego wynagrodzenia za pracę. Pełna opłata karna dla samochodów osobowych wynosi dwukrotność najniższej krajowej. Ustawodawca uwzględnił na szczęście interesy zapominalskich ograniczając wysokość kary w zależności od długości pozostawania bez ubezpieczenia:
- do 3 dni – 20% pełnej opłaty karnej,
- 4 do 14 dni – 50% pełnej opłaty karnej,
- powyżej 14 dni – 100% opłaty karnej.
Średnia cena OC to około 500zł, a koszt pełnej kary w 2015 roku wynosi 3500zł. Biorąc powyższe wartości pod uwagę konieczna jest czujność, a najlepszym zabezpieczeniem jest dobry agent ubezpieczeniowy, który w standardzie powinien informować klienta o zbliżającym się końcu polisy.
Inne okazje, gdy UFG z pewnością poprosi o przedstawienie potwierdzenia posiadania polisy OC:
- kontrola drogówki, podczas której nie okażemy stosownego dokumentu – co ważne z końcem 2014 r. policja dysponuje systemem do elektronicznego przekazywania do UFG zawiadomień pokontrolnych, a to znacznie przyspiesza sprawę,
- przerejestrowywanie pojazdu lub inne działania związane z wizytą w wydziale komunikacji, podczas której nie przedstawimy ważnego OC.
Przypadek drugi – kolizja, wypadek
Brak OC oznacza, iż ponosimy wszelkie koszty, które w normalnych okolicznościach bierze na siebie ubezpieczyciel. Z danych UFG wynika, iż kierowcy mają do oddania przeciętnie około 10.000zł, ale rekordzista 1,6 mln zł. Kwota powalająca i realna, gdy tylko nieco dłużej się nad tym zastanowimy. Na początek holowanie, parking, naprawa pojazdu, koszty leczenia i rehabilitacji ofiar, a w skrajnym przypadku renta do końca życia.
A na koniec, warto podkreślić, że OC nie przedłuża się automatycznie:
- po wygaśnięciu polisy poprzedniego właściciela – polisa przechodzi na nabywcę wraz z pojazdem, ale nie ulega odnowieniu,
- gdy nie uregulowaliśmy pełnej składki za poprzednią, np. zapomnieliśmy o zapłaceniu ostatniej raty.