W dzisiejszych czasach coraz rzadziej chodzimy do banków. Zdecydowanie chętniej korzystamy z bankowości internetowej. Po co tracić czas na długie oczekiwanie w kolejce i wypisywanie kwitów, kiedy możliwe jest wygodne załatwianie tego przy własnym biurku.
Przez internet możemy nie tylko płacić rachunki i zlecać przelewy ale także otworzyć nowy rachunek. Wszystko to zrobimy przy porannej kawie bez konieczności odwiedzania naszego banku. Jednak surfując w sieci również musimy pamiętać o bezpieczeństwie i o cyberprzestępcach.
Klienci banków internetowych są narażeni na tą formę działalności przestępczej. Najbardziej rozpowszechnioną postacią przestępstw internetowych jest „phishing”, czyli tzw. łowienie haseł. Przestępcy wysyłają do nas e-mail z odnośnikiem do strony łudząco przypominającej witrynę naszego banku. Logując się na niej dostarczamy oszustom swoje hasło i login.
Cyberprzestępcy mogą także zaatakować czy też zainfekować złośliwym oprogramowaniem system operacyjny, ruter lub przeglądarkę. Tak zaawansowane przestępstwo jest trudniejsze do wykrycia. Najważniejsza jest więc profilaktyka. Miejmy zawsze włączone oprogramowanie antywirusowe i nie instalujmy pirackiego oprogramowania. Aby zapobiec najczęstszemu przestępstwu, jakim jest phishing uważajmy na przychodzące do nas e-maile. Jeśli w takiej wiadomości są widoczne błędy, nie ma nadawcy lub pojawia się prośba o podanie danych, to jednoznaczne potwierdzenie, że nie pochodzi ona z banku. Wchodząc na stronę banku zawsze sprawdźmy pasek adresu, bo oszuści używają podstawionych domen. Pamiętajmy, że tylko swoją ostrożnością możemy wyprzedzić cyberprzestępców.
Artykuł powstał przy współpracy z specjaliscifinansowi.pl