
Od czasu, gdy niemiecki pisarz Patrick Suskind wydał w 1985 roku swą, dotychczas najgłośniejszą, powieść „Pachnidło” minęło już prawie czterdzieści lat, a w tym czasie wykorzystanie naszego zmysłu powonienia w biznesie wykonało spory skok naprzód. I to zarówno pod względem technologicznym, jak i marketingowym. Przypomnijmy, że pisał on w owej książce o bez mała obsesyjnym poszukiwaniu tego jedynego idealnego zapachu przez perfumiarza-rzemieślnika, dzięki któremu będzie mógł niemalże manipulować ludźmi. Uważny czytelnik, lub choćby widz ekranizacji powieści, wie już, iż udało mu się to osiągnąć.
Feromony – bodźce, pochodzące z natury
Zarówno książka, jak i film, być może w nieco przerysowany sposób sugerują nam, że jako istoty w pełni biologicznie (niezależnie od naszej rozwiniętej człowieczej duchowości) jesteśmy podatni na bodźce pochodzące z natury, i naszym zmysłom trudno jest uniknąć pewnych impulsów, w które w mniejszym lub większym stopniu wpływają na nasz mózg, a więc i na nasze decyzje. Fachowcy z niezliczonych katedr uniwersyteckich czy akademii medycznych w sposób bezkompromisowy i definitywny potwierdzili w licznych badaniach, że atomy danego zapachu unoszące się w powietrzu, a przesłane przez receptory w naszych nosach przesłane zostają dalej, do mózgu, gdzie w procesach myślowych biorą udział w sposób świadomy, a także podprogowy, poza naszą świadomością. Co takiego jest więc w zapachach, takich jak perfumy, czy nawet feromony, że sięgamy po nie tylko dla celów estetycznych, ale i po to, by osiągnąć cele biznesowe (lub choćby przybliżyć się dzięki zapachom, jako elementowi marketingu, do ich osiągnięcia)? I jak owe feromony możemy wykorzystać?
Feromony – oznaką władzy, zdecydowania, przedsiębiorczości
Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że zapachy sztucznie wytworzone przez człowieka towarzyszą nam niemal od zarania cywilizacji, bowiem zaawansowane badania archeologiczne prowadzone na terenach dzisiejszego Iraku (a więc w starożytnej Mezopotamii) przynoszą nam dane na temat produkcji perfum już z III p.n.e. Prawdziwy „przemysł” (jeśli tylko tak możemy go nazwać, dopasowując owo wyrażenie rzecz jasna do skali rozwoju cywilizacyjnego ówczesnego świata śródziemnomorskiego) perfumeryjny rozkwitł dopiero w starożytnym Egipcie, gdzie liczne manufaktury produkowały zapachy nie dla dam dworu, żon urzędników, lecz także samych panów z klasy kupców, posiadaczy ziemskich czy urzędników.
Już wtedy, nie mając jeszcze tak zaawansowanych technologicznie i naukowo narzędzi do wyekstrahowania sztucznych feromonów dobrzy fachowcy szybko odkryli, że aura zapachu, jaką rozsiewa wokół siebie noszący ją na sobie mężczyzna może wysyłać prosty, sformatowany i spersonalizowany powiedzielibyśmy przekaz, np. „jestem ważny w hierarchii społecznej, co akcentuję nie tylko za pomocą widocznych atrybutów władzy, jak laska urzędnicza, odpowiednie szaty i charakterystyczna zaplatana w warkocz broda”. Tak, gdy jeszcze nikomu nie śniło się „odkrycie” Ameryki, a na terenach Europy Środkowej dominowała prymitywna kultura społeczności zbieracko-łowieckich, już starożytna cywilizacja Egipska wiedziała, że feromony mogą być oznaką władzy, zdecydowania, przedsiębiorczości.
Wywieranie wpływu za pomocą feromonów
Dziś badania i procesy produkcyjne poszły daleko do przodu, tak więc pachnidła na bazie olejków eterycznych nie są już ucierane wraz z ekstraktami egzotycznych przypraw i korzeni w misach przez egipskich czeladników. Powiedzmy od razu na początku, iż również bardzo ważny proces odpowiedniego dobrania zapachu do spodziewanych reakcji otoczenia jest oparty na empirycznych podstawach badań laboratoryjnych.
Dzięki temu stworzono feromony, czyli związki lotne, które odebrane przez receptory osób postronnych mają zazwyczaj nieświadomy wpływ na to jak postrzegana jest osoba je użytkująca. Feromony mogą pobudzać zmysły, poprawiać nastrój, zwiększać uległość, a także podnosić temperaturę organizmu i zwiększać popęd seksualny. Przyzwyczailiśmy się w naszym kręgu zachodniej „kultury biznesowej”, że menedżer, osoba zajmująca stanowisko kierownicze wykazuje się pewnym zestawem atrybutów i cech, które zaświadczają o jego statusie w hierarchii organizacji. Dlaczegóż by więc do owego zestawu nie dodać tego, co w sposób niezauważalny może podkreślić nasz status ,a także efektywnie pomóc w negocjacjach z partnerami handlowymi lub zarządzaniu personelem?
Feromony idące w sukurs będą tu znakomitym i zauważmy, że dość prostym rozwiązaniem, bowiem ich zastosowanie nie wymaga jakiegoś rozbudowanego i superdrogiego instrumentarium – porównując, nie jest to dodatkowy serwer mailingowy, który nie tylko „zje” część naszych zasobów finansowych, lecz uwikła kilku pracowników z naszego działu IT. Feromony zawarte w perfumach, np. z serii „Pheroamore” czy „PheroStrong” są praktycznie niewykrywalne, natomiast ich skuteczne działanie jest potwierdzone zarówno przez osobistości ze świata biznesu, jak i celebrytów. Są to bowiem takie związki lotne jak, np.: androstenol, androstenon (zaliczane do grupy feromonów męskich) oraz estratetraenol lub kopulina (feromony kobiece).
Niezwykłe działanie mają feromony Pheroamore, które nie tylko pobudzają zmysły, ale i wpływają na przychylność otoczenia. Dzięki nim nabieramy atrakcyjności i pewności siebie.
Wpływ feromonów na nastrój
Potwierdzono naukowo, iż te związki chemiczne przydają się szczególnie w nawiązywaniu relacji społecznych, w których wymagane jest nawiązanie nici porozumienia (relacje partnerów biznesowych), zawiązanie relacji emocjonalnej (gdy chcemy zainteresować sobą potencjalnego partnera) lub gdy chcemy wywołać w otoczeniu społecznym odpowiednie reakcje na naszą osobę, a więc i specyficzny stosunek (uznanie nas za osoby władcze, godne zaufania lub też będące interesującym obiektem erotycznym). W tym ostatnim przypadku, obok produktów z serii „Pheroamore” i „PheroStrong”, zastosowanie znajdą feromony „Love&Desire”. Zauważalnie zwiększą nonę naszą atrakcyjność, zainteresują inne osoby, tak byśmy mogli nawiązać dalszą relację. To znakomita pomoc dla tych, którzy w kontaktach społecznych czują się lekko niepewnie, i potrzebują dodatkowego bodźca, by móc zdobyć się na odwagę nawiązania kontaktów intymnych. Sprawdź najlepsze feromony na porównywarce feromonów: feromony-opinie.com.pl
Więcej: http://feromony-opinie.com.pl/