Mimo, że cieszysz się zarobkami na przyzwoitym poziomie, wciąż wydaje ci się, że żyjesz „od 1-go do 1-go”? Jest na to sposób! Te trzy porady pomogą ci po pierwsze stworzyć dobry budżet domowy, a po drugie – konsekwentnie trzymać się tego planu wydatków. Do dzieła! „Nie umiem oszczędzać”, „nie znam się na liczbach”, „cenię spontaniczność i nie lubię ograniczeń” – koniec z wymówkami. Jeśli nie lubisz życia z ołówkiem w ręku, postaraj się wprowadzić w życie plan minimum. Pozwoli ci on wejść na drogę rozsądniejszych decyzji finansowych. Oto trzy kroki do bardziej odpowiedzialnej postawy wobec domowych finansów.
1.Najpierw zobowiązania, potem przyjemności
Spłacasz kredyt gotówkowy, samochodowy albo hipoteczny? Jesteś najemcą mieszkania? Korzystasz z usług telekomunikacyjnych i płacisz comiesięczny abonament? Pamiętaj, aby spłacić te zobowiązania już w pierwszych dniach po otrzymaniu wypłaty. Ta sama zasada dotyczy nie tylko płatności takich, jak kredyt gotówkowy ale i oszczędności, czyli zobowiązań, które posiadasz przed samym sobą. Chcesz oszczędzać 20% swojego wynagrodzenia? Przelej odpowiednią kwotę na konto oszczędnościowe już pierwszego dnia po zaksięgowaniu wypłaty na rachunku osobistym. Dzięki takim działaniom już na początku cyklu rozliczeniowego pozbędziesz się długów i będziesz wiedzieć, jakimi środkami dysponujesz do końca miesiąca. Bardzo ważne jest, abyś nie robił zakupów (szczególnie dużych zakupów z kategorii odzież, rozrywka czy też gadżety elektroniczne) przed opłaceniem rachunków. W przeciwnym razie może się okazać, że już w dniu otrzymania wynagrodzenia pozbyłeś się połowy dostępnych w danym miesiącu środków.
2. Kredyt bierz tylko, gdy musisz
Ta zasada dotyczy nie tylko produktów takich, jak kredyt gotówkowy albo samochodowy. Jeśli decydujesz się na jakąkolwiek formę pożyczki musisz mieć gotowy plan spłaty oraz pewność, że będziesz w stanie realizować założenia tego harmonogramu. Jeśli już teraz brak ci środków na realizację planów może okazać się, że comiesięczne oddawanie bankowi kwoty rzędu kilkuset złotych będzie nadmiernym obciążeniem dla kieszeni. Zawsze mierz siły na zamiary.
3. Uważnie korzystaj z promocji
Należysz do programu lojalnościowego jednej z sieci sprzedaży? Masz kartę stałego klienta jednej ze stacji benzynowych, księgarń, sieciówek odzieżowych? Korzystasz z bonów zniżkowych lub zakupowych? To bardzo dobry sposób na zaoszczędzenie od kilku do kilkudziesięciu procent, jednak jedynie w momencie, gdy naprawdę potrzebujesz zrobić zakupy w danej sieci. W przeciwnym razie kupujesz niepotrzebne artykuły, przez co finalnie wydajesz więcej pieniędzy. Przykładowo, znanym trikiem sprzedawców są promocje typu: „kup dwa, trzeci dostaniesz gratis”. Co zrobić, gdy potrzebujesz tylko jednej sztuki towaru? Najrozsądniej kupić tylko jedną sztukę, w przeciwnym razie zaoszczędzisz tylko pozornie, a tak naprawdę wydasz o połowę więcej pieniędzy, niż założyłeś.